wtorek, 3 września 2013

Radmusic "Eudajmon". Magia świetnej muzyki elektronicznej w rodzimym wydaniu!

Witajcie. W cyklu poznajemy twórców Polskiej muzyki elektronicznej, tym razem chciałbym przybliżyć wam postać twórcy i muzyka ukrywającego się pod pseudonimem "radmusic". To Witold Misztal z Lublina a mieszkający na stałe w Warszawie, który wydał do tej pory dziewięć albumów z różnorodną muzyką elektroniczną (tylu wydawnictw doliczyłem się na profilu radmusic w Jamendo), które można posłuchać i pobrać za darmo w Jamendo pod adresem: http://www.jamendo.com/pl/artist/4337/radmusic, bądź kupić albumy  radmusic (by w ten sposób wspomóc lub docenić pracę twórczą naprawdę wysokich lotów!) w BandCamp pod adresem: http://radmusic3.bandcamp.com/.

A oto co sam artysta napisał o swojej muzyce: Płyta ”Eudajmon” jest moim szóstym albumem z el-muzyką. Została opublikowana w kwietniu 2012 r.. Tytuł nawiązuje do pojęcia używanego przez starożytnych filozofów, które wśród wielu znaczeń obejmowało również odwieczne, nigdy nie kończące się poszukiwanie szczęścia. Muzycznie starałem się aby był to materiał pogodny, bardziej stonowany w porównaniu z poprzednimi płytami ale jak zwykle melodyjny. Łatwo można odnaleźć inspiracje muzyki Kitaro (szczególnie w dwóch pierwszych kompozycjach) czy Vangelisa. Muzyka jest dostępna bezpłatnie w sieci na platformach Jamendo i Bandcamp oraz na YouTube. Występuje też w ścieżkach dźwiękowych filmów turystycznych z serii "Trips Over Poland". 

Poniżej chciałbym zacytować wam treść jednej z recenzji tego albumu z serwisu Jamendo, pod którą i ja podpisuję się swoimi dwiema rękami i nogami, a oto i ona: "Album "Eudajmon" to wielka uczta dla uszu, wnętrza i wyobraźni. Sztuka melodyjnej lekkości i bajkowej kreacji. Muzyka dla odkrywców światów i osób chcących się zrelaksować. Kompozycje i warsztat na wysokim poziomie. Całość pozytywna, przywodząca na myśl nadejście lepszej rzeczywistości. Świetna robota." autor - Maadraim.



W imieniu twórcy, jak i moim własnym zapraszam na "el-ucztę", dla ucha i ducha od radmusic! Polecam bardzo serdecznie

ELMjuzik

10 komentarzy:

  1. A w jakim celu goła kobieta na okładce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo, w sumie to nie wiem po co jest kobieta na okładce albumu! Należało by autora tejże okładki zapytać, lub autora albumu. Wydaje mi się, że okładka jednak nawiązuje jakoś filozoficznie do tytułu, jak to opisał autor cyt: "Tytuł nawiązuje do pojęcia używanego przez starożytnych filozofów, które wśród wielu znaczeń obejmowało również odwieczne, nigdy nie kończące się poszukiwanie szczęścia...", być może właśnie owym etapem kończącym poszukiwanie szczęscia jest właśnie wpomniana przez Ciebie "goła kobieta"? Kto to wie, chyba tylko sam autor albumu?! Pozdrawiam

      Usuń
  2. Witam.
    Po pierwsze – serdeczne dzięki Wojtku, że umieściłeś info o moim ostatnim albumie na swoim blogu, to dla mnie duże wyróżnienie.
    Kwestia okładki – gdy materiał muzyczny był już prawie gotowy, nadszedł czas na graficzną oprawę albumu. Przeszukując zasoby internetowe natknąłem się na galerię autorską pana Jerzego Bednarskiego i... bingo ! Artysta o niezwykłej wyobraźni i nienagannej technice. Skontaktowałem się z nim a on bez ceregieli udzielił zgody na wykorzystanie jednej z foto na okładkę `Eudajmona`. Co do `gołej kobiety` (uśmiecham się gdy to piszę) to zgodnie z testem Rorschacha – każdy widzi to co chce. Ja tam widzę czyste piękno, otulone woalem, który delikatnie smagają powiewy wiatru – piękno, elegancja, wolność...
    Wspomnę jeszcze o video do utworu `Sleepless Melancholia XXI Century`, nawiązujące do arystotelowskiego stwierdzenia, że `Ludzkość jest dumą i zakałą wszechświata`. Do obejrzenia na YouTube: http://www.youtube.com/watch?v=VhLdOTVZKbk
    Pozdrawiam wszystkich fanów klasycznej muzyki elektronicznej !
    radmusic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Tak też myślałem, że okładka nie jest prymitywną próbą zwrócenia uwagi słuchaczy przez swoją formę, ale wyraża głębsze treści i przesłanie! Dzięki Witku za objaśnienia wątpliwości! Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Każdy widzi co chce? No jak Panowie? Przecież to goła kobieta!

      Usuń
    3. No nie zupełnie goła:) Ma woal w zasadzie, który niczego nie zasłania co prawda, ale już nie można powiedzieć, że jest goła :)! W zasadzie czasami jak wszyscy tutaj dobrze wiemy, pewne obrazy mają skierować odbiorcę na pewne skojarzenia, no i jak wyżej napisał autor, każdy widzi co chce - obiektywnie jest to goła kobieta - subiektywnie okładka jest tym co każdy oglądający widzi! :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Właśnie pokazałem problem takich płyt. Okładka nie pasuje do muzyki. Elmuzyka to nie gołe kobiety, które wydaja się ubrane, nie oszukujmy się ta kobieta jest goła. Okładka nie ma nic wspólnego z zawartością płyty, jest chwytem marketingowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to, żebym się "żołądkował", ale sztuka rządzi się swoimi prawami i już! :) Osobiście nie odbieram tego faktu jako chwyt marketingowy, bardziej jako zabieg artystyczny.

      Usuń
  4. Mnie również zainteresowała ta płyta, gościła również na audycji Markowe granie w EL-Stacji, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaiste - bardzo interesujące el-granie, jednakowoż dość wyraźnie słychać inspiracje el-parnasem! Pozdrowienia

      Usuń