wtorek, 19 lutego 2013

Trevor Baker - "DAVE GAHAN - DEPECHE MODE" - spostrzeżenia.

Tym razem moi drodzy czytelnicy, nie będzie recenzji muzycznej, ale kolejna recenzja książki muzycznej, a dokładnie chodzi o wydaną dosłownie kilka dni temu biografię frontmana legendarnej i uwielbianej również przeze mnie od wielu, wielu lat  legendarnej grupy muzycznej Depeche Mode pt: "DAVE GAHAN - DEPECHE MODE".  Zasiadłem do tej lektury z wielkim entuzjazmem i ciekawością z jaką zawsze śledzę wszystkie nowości z obozu DM. Po przeczytaniu pierwszych kilkudziesięciu stron, doszedłem do wniosku, że właśnie przeżywam deja vu. A to za sprawą przeczytanej ponad rok temu pierwszej oficjalnej biografii DM pt: "Obnażeni". Niestety z przykrością muszę stwierdzić iż biografia autorstwa Trevora Bakera jest niemalże wierną kopią książki "Obnażeni". Napiszę mocniej, to jest wstrętny i niegodny żadnego twórcy plagiat !!! Książka powiela w dziewięćdziesięciu pięciu procentach zawartość oryginału jakim bez wątpienia są "Obnażeni"! Ktoś może powie, "ok, ale przecież nie da się napisać niczego nowego, czy innego o tym samym człowieku, obiektywnie żyjącym przecież w tym samym czasie i okolicznościach" ! Odpowiadam, owszem da się! Można napisać o życiu DAVEA GAHANA jak i każdego innego artysty, coś zupełnie oryginalnego i wyjątkowego! Do czego moim zdaniem autor tego plagiatu nawet nie postarał się zbliżyć!!! Nie jestem broń boże zawodowym autorem biografii, książek czy poradników i daleko mi do tego. Ale na Boga!, gdybym miał możliwość napisania biografii żyjącego człowieka, to przygotowując materiał, starałbym się przeprowadzić coś w rodzaju "wywiadu rzeki" z osobą, o życiu której chcę napisać książkę! Sądzę, że to by pomogło w oryginalny i ciekawy sposób spojrzeć na życie artysty?! Chyba nie trzeba być  "wybitnym tytanem intelektu",  żeby sobie uświadomić sobie, choćby taką kwestię?! Reasumując. Autor szybko powinien zmienić zawód z pisarza na ... ? może piekarza?! Pewnie byłby "bliższy prawdy" w tym co próbuje robić. Kwestią, która "przelała czarę goryczy" podczas lektury tej "biografii", jest aspekt techniczny, moim zdaniem równie ważny co aspekt merytoryczny tego "wydawnictwa". Czytając plagiat, nagle ze strony sto trzydziestej szóstej, w jakiś cudowny sposób znalazłem się na stronie sto pięćdziesiątej pierwszej! Początkowo myślałem, że jest ze mną coś nie tak i pewnie muszę udać się niezwłocznie do okulisty lub lekarza innej specjalności, jednak po chwili, ku mojej wielkiej uldze stwierdziłem, że to wydawca (przyp. autora - "Anakonda") popełnił drobny kiks techniczny! Gwoli ścisłości po stronie sto pięćdziesiątej pierwszej nastąpiła strona sto trzydziesta siódma. Skandal, skandal i jeszcze raz skandal!!! Nie wspomnę tutaj nawet o tzw. "literówkach" czy błędach w stylu (jak np: "Flaying the angel", zamiast "Playing the angel" i innych tego typu "kwiatkach"). W moim odczuciu książka "DAVE GAHAN....", jest jakimś niesmacznym żartem z czytelników a w szczególności  fanów Depeche Mode. W tym świetle niekorzystnie wygląda również patronat medialny tego bubla w postaci:

1. Polskiego forum Depeche Mode
2. Magazynu "Gitarzysta"
3. "Opętani czytaniem" - (czyżby jakaś aluzja?)
4. 101DM.pl

Przypominam, że wydawcą tego bubla jest wydawnictwo Anakonda! Kończąc moje spostrzeżenia, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć że, nie polecam nikomu tego produktu tylko omyłkowo nazwanego biografią artysty! Zdecydowanie rozsądniej wydać swoje ciężko zapracowane pieniążki choćby na oryginalną biografię zespołu pt: "Obnażeni". ELMjuzik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz