Album "
Strange shores" - który niedawno podsunął mi do przesłuchania mój przyjaciel, jest ekscytującą dawką muzyki elektronicznej zainspirowanej twórczością skądinąd znanego wszystkim miłośnikom el-dźwięków Vangelisa! Michael Daniels na płycie "Strange shores", serwuje nam dawkę niebywale kosmicznych dźwięków, podczas słuchania których poczułem się jakby przeniesiony w czasie do pierwszej połowy lat 80-tych XX wieku. To niesamowite! Kompozycje zagrane z wyczuciem i umiarem oraz wielkim talentem kompozytorskim! Co w obecnych czasach jest nie lada gratką nie tylko dla wytrawnych słuchaczy. Utwory jak na klasyczną muzykę elektroniczną, nie są zbyt długie i nie nużą, lecz przeciwnie z każdym dźwiękiem, z każdą progresją i zmianą akordów powodują, że chce się słuchać, coraz dłużej, dalej i więcej. Album nie jest łatwy w odbiorze, dlatego przestrzegam wszystkich słuchaczy przed hurra optymistycznym podejściem do tej płyty! W przestrzenie "
Strange shores", trzeba wchodzić powoli, bez pośpiechu i niecierpliwości, dzięki temu każdy z Was drodzy el-maniacy dozna swoistego "el-orgazmu" muzycznego i pełnej satysfakcji! Polecam do wnikliwego przesłuchania i być może zakupu za jedyne 7 Euro albumu Michaela Danielsa w serwisie BandCamp!
Profil artysty w SoundCloud: https://soundcloud.com/mik300z
ELMjuzik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz