Singiel ten jest zapowiedzią "pełnometrażowego" albumu DSW pt: "Singles", którego premiera będzie miała miejsce 18 stycznia 2013. Poniżej kilka słów o albumie, które napisał sam autor, czyli DigitalSimplyWorld:
Album "Singles" zabierze Was w podróż przez muzykę
pełną emocji, pogłaszcze po duszy wzruszeniem, zaskoczy nawiązaniem do starych
klasycznych brzmień rodem z krainy Klausa Schulze. Zahaczy o iskrzące
przestrzenie rodem z filmów sci-fi, gdzie w kosmicznej próżni słychać szepty
ciemnej materii. Syntetyczny atak na Wasze zmysły mam nadzieję, że zakończy się
co najmniej remisem ze wskazaniem na przyjemne doznania. Nie jest to muzyka
lekka i przyjemna, wymaga skupienia, dzięki czemu odda z nawiązką emocje jakie zawiera.
Ważną rolę w albumie pełni cisza, przejścia pomiędzy niektórymi utworami mogą wydawać się troszkę długie, lecz są ważne w utrzymaniu specyficznego klimatu jaki panuje na płycie, pewnego aktywnego rześkiego wyciszenia, gdzie nic się nie dzieje bez udziału słuchacza. Do podróży warto "zabrać ze sobą" dobrej jakości nagłośnienie, ilość mikro dźwięków sterefonicznych pięknie rozkłada się na kanałach stereo lub kina domowego, tworząc przestrzenne obłoki i zaskakując mnogością szczegółów, które przemieszczają się w tle jak przechodnie na ruchliwej, szerokiej ulicy Warszawy.
Okładka to szachownica z której "wylewają" się pola. Muzyka na tym wydawnictwie opisuje życie, więc problemy są jak dostawiane pola do już istniejącej planszy. Życie jakże by było prostsze gdyby opierało się na regułach królowej wszystkich gier, stałych regułach.
Ważną rolę w albumie pełni cisza, przejścia pomiędzy niektórymi utworami mogą wydawać się troszkę długie, lecz są ważne w utrzymaniu specyficznego klimatu jaki panuje na płycie, pewnego aktywnego rześkiego wyciszenia, gdzie nic się nie dzieje bez udziału słuchacza. Do podróży warto "zabrać ze sobą" dobrej jakości nagłośnienie, ilość mikro dźwięków sterefonicznych pięknie rozkłada się na kanałach stereo lub kina domowego, tworząc przestrzenne obłoki i zaskakując mnogością szczegółów, które przemieszczają się w tle jak przechodnie na ruchliwej, szerokiej ulicy Warszawy.
Okładka to szachownica z której "wylewają" się pola. Muzyka na tym wydawnictwie opisuje życie, więc problemy są jak dostawiane pola do już istniejącej planszy. Życie jakże by było prostsze gdyby opierało się na regułach królowej wszystkich gier, stałych regułach.
Zapraszam."
Poniżej prezentuję wideo do nagrania "Hypnotyzajzer World II"! Polecam ELMjuzik
Dobra, merytoryczna recenzja.
OdpowiedzUsuńDziekuję i pozdrawiam!
UsuńŚwietna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCiekawe jaka będzie ta płyta? Stereo to jest teraz wszystko nagrywane, a ta ma być przetrzenna to też stereo.
OdpowiedzUsuńDSW umieścił informację w opisie. Z tego co znam jego muzykę - a znam szerzej, to z pewnością będzie interesujące i różnorodne wydawnictwo. Na marginesie płyta własnie do mnie idzie - więc będę miał okazję osobiście się o tym przekonać. Jak napisałem, bardzo cenię DSW za kreatywność i nietuzinkowe pomysły - to prawdziwy artysta z krwi i kości - a że nieznany szerzej! Dla mnie to bez znaczenia. Liczy się wysoka jakość sztuki! A z taką nie wątpliwie mamy do czynienia w tym przypadku!
UsuńŚwietna recenzja!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Pozdrawiam
UsuńBardzo obrazowo piszesz o płycie,której po przeczytaniu takiego tekstu nie sposób nie przesłuchać :)
OdpowiedzUsuńjak się okazuje naprawdę warto choć pod warunkiem wygospodarowania faktycznej ciszy na podróż,której nic nie zakłóci.
Dla mnie była to ciekawa i oryginalna podróż,poprzez klimat pełen niepokoju i opisywanych dźwięków można stracić poczucie rzeczywistości.