Dzisiaj chciałbym Wam przedstawić kolejnego niebywale utalentowanego twórcę muzyki elektronicznej z Polski, którego twórczość zainspirowała mnie do swoistej "reaktywacji" po ponad 1,5 rocznej przerwie spowodowanej moją niedyspozycją twórczą oraz kompletnym brakiem pomysłów na dalsze prowadzenie bloga.
Jak chcecie to mnie zabijcie, najlepiej śmiechem :)
Zatem...Długo mnie nie było, ale jestem....cytując klasyka ;)!
ELMJUZIK: Witaj aqmoolator!
AQ: Witam serdecznie :)
ELMJUZIK: Na wstępie dziękuję Ci serdecznie,w imieniu własnym jaki i czytelników bloga, że zechciałeś opowiedzieć o sobie i o swojej twórczości.
AQ: To ja dziękuję za zainteresowanie. Pozdrawiam na początek Ciebie i Czytelników, którzy jak ja
(mam nadzieję) czekali na jego powrót. I cieszę się ogromnie, że blog się reaktywuje, bo bardzo brakowało mi tego miejsca. Zaglądałem tam często żeby poczytać o tym czego warto posłuchać:)
ELMJUZIK: Komponujesz muzykę elektroniczną, skąd u Ciebie
zainteresowanie właśnie tym konkretnym gatunkiem?, jak długo tworzysz muzykę?
AQ: Nie będę oryginalny i powiem, że zaraził mnie J.M.Jarre. A właściwie magnetofon szpulowy siostry mojego przyjaciela z lat młodzieńczych, na którym miała nagraną płytę "oxygene" tegoż muzyka. Płytę, którą katowaliśmy przy każdej okazji. Kiedy usłyszałem po raz pierwszy te dźwięki to zwyczajnie nie mogłem spać! W uszach ciągle brzmiały mi te cudowne pady, leady i arpeggia. To była magia. Potem odkryłem M.Oldfielda. Nieco później Kraftwerk i naszych rodzimych wykonawców; M.Bilińskiego, J.Skrzeka (ależ on wycinał te solóweczki!) W.Komendarka ( zupełnie przypadkiem kupiłem winylową płytę "promenada" z elektronicznymi wersjami utworów muzyki klasycznej i się w niej zakochałem ) Potem wszystko co było na topie w latach 80. Od Depeche Mode do Madonny. Wtedy niemal każdy grał na syntezatorach a ja chłonąłem to wszystko.
Jak długo komponuję? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo "coś mi w duszy gra" od kiedy pamiętam. Zawsze coś pod nosem nuciłem. A tak poważniej zacząłem to robić na początku lat 90 po powrocie z wojska. Potem był pierwszy klawisz - Yamaha sy55, później qs300 i komputer. Od roku 2001, kiedy odkryłem fruityloops'a wszystko nabrało "kształtu". Do dziś temu właśnie programowi jestem wierny.
ELMJUZIK: Każdy twórca ma swoje ulubione "narzędzia pracy",jakich instrumentów używasz podczas komponowania, czy są to rozwiązania sprzętowe, czy może software? A może korzystasz z połączenia instrumentów "żywych" i wirtualnych?
AQ: Pośpieszyłem się i zdradziłem co nieco wcześniej. Został mi już tylko qs300 Yamahy, który służy za klawiaturę dla instrumentów wirtualnych. Właściwie tylko z nich korzystam. Moim DAW'em jest FLStudio 11. I cała kolekcja sampli ( głównie z Estrady i Studio, którą kupuję od lat ) oraz instrumentów i wtyczek VST. Do moich ulubionych należą ; Synth1, TyrellN6, MinimogueVa, instrumenty od Elektrostudio, SQ8L cz Podolski ( nie wyobrażam sobie życia bez nich ) mam kilka komercyjnych z EiS i takich, które udało mi się kupić jako okazje w czasie wyprzedaży i sezonowych obniżek ( jak z3ta+ czy Spire ) Ciągle coś zasysam ze stron z oprogramowaniem dla muzykantów. Testuję i jak coś mi się podoba, to zostawiam. Dziś nie jest to żadnym problemem a i ceny bywają bardzo przystępne. Tak, że właściwie tylko soft.
ELMJUZIK: Jakie są Twoje inspiracje i czym jest dla Ciebie tworzenie muzyki?
AQ: Inspiracje? Głównie muzyka lat 80. Nie wiem dlaczego, ale niemal wszystko co wtedy powstało ma w sobie coś wyjątkowego. Unikalnego. Jakąś taką duszę. To ogrom wrażeń jakie mam słuchając Yazoo czy Koto. Oldfielda, Genesis czy TanityTikaram. Oj, sporo tego. Wszystko może być inspiracją. Nawet otoczenie, na które zwykle nie zwracamy uwagi. Miałem kiedyś taką fazę, że zrodził mi się w głowie pomysł na jeden z utworów podczas jazdy pociągiem:) tak fajnie stukały koła i skrzypiał skład, że pogwizdywałem sobie różne "melodyjki" do rytmu i tak powstał "elektrowóz". No ale chyba każdy ma takie chwile :) Tworzenie muzyki to dla mnie ... nie chciałbym zabrzmieć zbyt patetycznie ... ale to taka podróż. Czasem mając w głowie pomysł, zaczynam od linii basu i perkusji, a potem zamykam oczy i myślę; z czym mi się to kojarzy? Wiesz, jest tak, że pady mogą brzmieć jak szum fal, albo jak lekki wiatr w górach. arpy mogą być deszczem albo stukotem kół. Czasem pierwsza rodzi się melodia. Nie mam schematu. To się nieraz dzieje jakby samo;)
ELMJUZIK: Ile nagrałeś do tej pory utworów, albumów muzycznych, czy można ich gdzieś posłuchać lub kupić?, np: w sieci...
AQ: Nie liczę. Naprawdę. Nigdy nie czułem potrzeby katalogowania, liczenia czy systematyzowania w jakikolwiek sposób. Nie wiem ile tych kompozycji powstało. Może 60, może 150 ;) Te, które uznam za skończone, zamknięte i warte zaprezentowania po prostu umieszczam w sieci. I jestem do tego stopnia roztrzepany, że znaleźć je można na kilkunastu serwerach. Najwięcej na soundcloud i jamendo. Reszta jest dla mnie zagadką. Co do albumów, to są trzy. Coś co udało mi się jakby scalić w całość. "jutro będzie lepiej", "trzej elektrycerze" - obie na jamendo - oraz "retromantyk" na soundcloud. Reszta to pojedyncze kompozycje.
ELMJUZIK: Czy występujesz dla szerszej publiczności, czy raczej koncentrujesz się na komponowaniu w studio?
AQ: Nigdy właściwie nie występowałem na żywo. Nie licząc wesel, na których grałem jako klawiszowiec, ale repertuar był daleki do moich fascynacji:) W młodości miałem za sobą epizod w punkowej kapeli. I to wszystko. Gram w domu i tu się wszystko dzieje.
ELMJUZIK: Wolisz pracować sam nad muzyką, czy może już kiedyś zdarzyło Ci się uczestniczyć w "kolaboracji" artystycznej?
AQ: Wolę pracować sam. Choć zdarzyło mi się "kolaborować". Nawet pomagałem w aranżowaniu kompozycji jednego z moich kolegów, ale z tego co wiem nigdy nie udało się tego wydać. W każdym razie było to niezłe doświadczenie. Dowiedziałem się, że nie każdy ( czyli ja ) nadaje się do współpracy:)
ELMJUZIK: Co sądzisz o "pozycji" muzyki elektronicznej w obecnej rzeczywistości, czy uważasz, że jest zapotrzebowanie wśród szerszej publiczności na taką muzykę?
AQ: Mam nadzieję, że jest. Gdzieś jakby zniknęła ta klasyczna elektronika. Strasznie szkoda. Bo taka muzyka pobudza wyobraźnię. Uspokaja. Wzrusza. Niesie w sobie ogromny ładunek emocji. Niedawno przeczytałem słowa jednego z rodzimych muzyków, że el-muza się skończyła. Wszystko w niej powiedziano i każdą ścieżkę odkryto. Nie ma sensu wracać na tę drogę. Nie zgodzę się i już! Muzyka elektroniczna przeżyje jeszcze drugą młodość. Wystarczy posłuchać tego co robią ludzie skupieni wokół nurtu new retro wave. Myślę, że większości w końcu znudzi się "łupanka" jakiej pełno w stacjach radiowych i znów dadzą się ponieść - między innymi - tej klasycznej elektronicznej mieszance.
ELMJUZIK: Twoje muzyczne plany na przyszłość?
AQ: Oj:) byle nie brakło chęci. I tej radochy jaką ciągle mam. Planów nie snuję. Muzyka to dla mnie odskocznia. Nie sposób na życie, ale jego ważna część.
Uwielbiam "marnować czas" przy klawiszach :)
soundcloud.com/aqmoolator
www.jamendo.com/pl/artist/336618/aqmoolator
Kanał YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCwR2TK3IxFAUR2fyNyaq1JA/videos
Zapraszam Elmjuzik!